Oczami Violi
Jak to możliwe, że dziewczyna, która tak uprzykrza mi życie jest moją siostrą? To jeszcze w sumie mogę przeboleć, ale dlaczego nikt nie raczył mi o tym powiedzieć? Wzrok Aangie i taty skierował się na mnie. Mam nadzieję, że nie zauważyli jak ich podsłuchiwałam.
-Nie przeszkadzajcie sobie-mówię i pewnym krokiem wchodzę do kuchni-Przyszłam tylko po sok.
Podchodzę do blatu kuchennego i z szafki wyjmuję szklanki. Ręce okropnie się mi trzęsą, a między nami panuje niezręczna cisza. Nalewam do nich soku pomarańczowego i stawiam je na tacy. Uśmiecham się sztucznie i kieruję się do mojego pokoju.
-------------
Po chwili stawiam tacę z napojami na moje biurko.
-No nareszcie!-mówi zniecierpliwiona Francessca-Co tak długo?
-Tata z Angie mnie zagadali-mówię starając się brzmieć wesoło, ale Fran chyba wyczuła, że coś jest nie tak.
-Coś się stało?-pyta i siada obok mnie na łóżku.
-Nie nic-odpowiadam mało przekonująco.
-Violu przecież widzę- mówi.
-To nic takiego-uśmiecham się sztucznie-Lepiej się przygotujmy
-Masz rację-piszczy podekscytowana brunetka.
Robimy sobie makijaże po czym schodzimy na dół. Po niecałych 5 min. słyszymy dzwonek do drzwi. Podchodzę, aby otworzyć. Od razu na szyję rzuca mi się wysoka blondynka.
-Violu jesteś jakaś smutna-jej entuzjazm gaśnie w jednej chwili.
-Tylko ci się zdaje-odpowiadam.
-To idziemy!-piszczy dziewczyna i wychodzimy z domu. Tak, to Ludmiła, która zawsze jest szczęśliwa i pełna pozytywnych emocji.
----------------
Po wyjściu ze sportowego auta od razu słychać głośną muzykę dobiegającą z ogromnego budynku. Dziewczyny wbiegają szybko do środka, ja idę powoli za nimi. Moje przyjaciółki pognały na parkiet, a ja zajęłam jeden ze szklanych stolików w klubie i usiadłam przy nim.
-Viola?- dobiega mnie znajomy głos.
Odwracam się gwałtownie do tyłu.
-Leon? Co ty tu robisz?-pytam zdziwiona.
-Przyszedłem tu z kumplem-tłumaczy chłopak.
-Ja z Ludmi i Fran-odpowiadam beznamiętnie.
-Coś się stało?-pyta i siada na przeciwko mnie.
-Nie zgadniesz czego się dowiedziałam-burczę i opieram moją brodę na ręce.
-Może mnie oświecisz?-śmieje się szatyn.
-Vanessa jest moją siostrą-wdycham.
-Żartujesz!-mówi cicho Leon-Tata ci powiedział?
-No właśnie nie i o to jestem wściekła-mówię i zaczynam rysować wzorki palcem na stoliku.
-A ma zamiar ci to powiedzieć?-pyta zaintrygowany całą sprawą.
Wzruszam ramionami. Siedzimy w milczeniu przez kilka chwil.
-Wiesz co? Nie użalajmy się to nad sobą tylko chodźmy na spacer-mówię i kieruję się ku wyjściu, a szatyn za mną.
---------------
Chodzimy z Leonem po mieście bez żadnego celu. Kierujemy się do parku.
-Chcesz coś do picia?-pyta Leon.
-Czemu nie-odpowiadam, a mój przyjaciel kieruje się do budki z koktajlami.
(Od Aut.: Jeżeli nie pamiętacie tego momentu wróćcie do rozdziału 14. Możecie sobie także kliknąć tu i czytać dalej)
Spacerowałam
sobie spokojnie po parku i śpiewałam moją piosenkę własnego autorstwa
,, En mi mundo''. Usiadłam sobie na ławce i przymknęłam oczy.
Rozkoszowałam się pięknem dnia. Nagle usłyszałam jak jakiś męski głos śpiewał... To Leon! Otworzyłam oczy i ujrzałam go siedzącego obok mnie
na ławce i śpiewającego moja ,, Voy Por Ti''. Dołaczyłam do niego. Kiedy
skończyliśmy Leon powiedział.
-Violu ty jesteś tą jedyną i nie mogę cię stracić...
-Leon ja wiem że mnie kochasz, ale...
-Proszę cię wybacz mi!
-Leon ja też cię kocham i mogę ci wybaczać ciągle bo jesteś najważniejszą osobą w moim życiu.
Za chwilę złączylismy nasze usta namiętnym ale czułym pocałunku...
-----------
Zauważyłam, że Violetty nie ma w klubie. A jak coś się jej stało? Wybiegłam z budynku zostawiając Ludmiłe, która tańczyła z jakimś kolesiem. Mam nadzieję, że nie zrobi czegoś głupiego, ale po niej można się spodziewać wszystkiego. Wybiegłam z ogromnego budynku i rozejrzałam się do okoła.
-Violetta!-krzyknęłam, ale nikt się nie odezwał. Pobiegłam w stronę parku w, którym Viola uwielbia przebywać. Zauważyłam ją siedzącą na ławce z Leonem. Czy oni się całują?! Znowu przyjaciółka wbiła mi nóż w plecy!
Dam, dam, dam! Uwielbiam kończyć w takich momentach! Długo nie było rozdziału no wiem, wiem. W przyszłym tygodniu postaram się napisać bo 3-ego jadę na Zieloną Szkołę na tydzień.
Co zrobi Fran po tym jak zobaczyła całującą się Leonette? Czy Viola na pewno podjęła właściwą decyzję? Kiedy German powie Violi prawdę?
A to wszystko w następnym rozdziale!
Ruda/Drechu♥
R
Przecudny czekam na next :*
OdpowiedzUsuńDlaczego ja się pytam ty w takim momencie przerwałaś ja się pytam dlaczego. Nie wytrzymam tygodnia do kolejnego niech pojawi się kolejny szybciej błagam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marcela