Szłam właśnie po swoje śniadanie, kiedy usłyszałam odgłosy kłótni dobiegające z kuchni. Jak zwykle to German i Viola. Niema dnia w którym by się nie pokłócili. Podeszłam do drzwi i zaczęłam podsłuchiwać. Nawet to nie było podsłuchiwanie tylko nasłuchiwanie rozmowy. Ale, mniejsza o to.
-Co?!-krzyknęła głośno Viola.
-Violetta, proszę cię-odpowiedział jej German.
- Że niby co ?!-powtórzyła moja siostrzenica.
-To, że Leon zamieszka u nas na kilka dni- powiedział spokojnie ojciec Violki.
-Ale, nie zamierzałeś tego ze mną skonsultować?-spytała go wściekła-Bo oczywiście jestem osobą o której zdanie nie trzeba pytać, prawda?!
-Violetto Castillo nie ty tonem do mnie!-powiedział stanowczo German.
-Nie tym tonem, nie tym tonem-zaczęła przedrzeźniać go Viola-zawsze ta sama gadka.
-Violetto nie denerwuj mnie!-odparł już lekko zdenerwowany German.
-Tak, zawsze liczy się to co ty sądzisz-powiedziała już spokojniej Violetta-a nigdy nie liczyły się moje uczucia?Jesteś niemożliwy.
-Violetta!Violetta!-zaczął krzyczeć za nią German.
W końcu postanowiłam wejść do kuchni i zainterweniować.
-Co tu się dzieję?-powiedziałam zdezorientowana-Dlaczego podłoga jest mokra?
-Violetta!-krzyknął jeszcze raz German.
-Nie mam ochoty z tobą rozmawiać!Cześć!-wypowiedziała ostatnie słowa Viola i pobiegła na górę do swojego pokoju.
-Tak?! Ja też!-powiedział ojciec dziewczyny biorąc do ręki skórzaną kurtkę.
-Ale German, gdzie ty idziesz?- spytałam zdezorientowana nie wiedząc już do kogo mam mówić.
-Idę na spacer-powiedział German.
-Naprawdę jesteś jednym, wielkim tchórzem uciekającym przed problemami-odparłam oburzona-mógłbyś pogadać z Violettą jak ojciec z córką, ale ty wolisz uciec przed problemami i pójść po prostu na spacer.
-To już mój problem-odpowiedział zły German.
-Wiesz co?-stwierdziłam, że jeszcze coś dodam-Naprawdę szczerze współczuje Violi, że musi mieć takiego okropnego ojca!
Zakończyłam naszą rozmowę i chlusnęłam Germanowi resztką tymbarku ze szklanki, którą pozostawiła Violetta.
No i mamy rozdział 2 :) Nie jest perfekcyjny bo nie miałam bardzo weny:( Dziś rozdział 3 będzie pisać Gabi! Więc wszystkie skargi co do niego proszę kierować pod jej adres xdd . Tak więc komentujcie, czytajcie i doceniajcie naszą pracę, bo naprawdę to pomaga w dalszej pracy na tym blogu.
Do zobaczenia! Wasz trzepnięty Slonik<3
Hehehe ubustwiam ! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz